4.9.12

2.

Dzisiejszy bilans: 3/4 serka wiejskiego (150), Kinder Bueno (250), brązowy ryż i kotlet z jajka (500), sałata, większa część papryki i kawałek chleba (300)
Razem: 1200 kcal

Czuję się fatalnie, taka wyprana z emocji, bez celu. Powinnam się czymś zająć, teraz, natychmiast. Za dużo myślę, za mało robię. Jutro w-f, pierwszy "prawdziwy" (dzisiaj nie ćwiczyłyśmy) w liceum. Boję się. Muszę się jakoś przełamać i przekonać się do tego przedmiotu.



1 komentarz:

  1. na pewno nie będzie tak źle na wfie :) 1200 kcal to wcale nie jest źle! Może zacznij czytać jakąś ciekawą książkę? Chudnij :***
    PS dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń